Niewielki pagórek

Pagórek znajdujący się przed brzozowym laskiem, porośnięty wysokimi trawami i paroma małymi drzewkami.

Przyszła i usiadła sobie... Rozmyślała o Macie...

Zaczęła ryczeć

Płakała i płakała xD

Nie wiedziała co ma robić...

Myślała i myślała...

I nic nie wymysliła xD

Poszła jednak do zamku

Przyszedlem i usiadlem na trawie.

Wstalem i ruszylem do zamku.

Wolnym krokiem przemierzałam kolejne okolice zamku, tym razem trafiając na skraj małego, brzozowego lasku
- W Szkocjii nawet lsów pożądnych nie mają... - westchnęłam z lekkim zażenowaniem.

Zupełnie niewiadomo dlaczego Duke zawędrował tu, szukał jakiegoś zajęcia, a jednocześnie cieszył się, że ominęła go butelka.

Akurat gdy odwróciłam głowę, ujrzałam znajomeo chłopaka idącego najprawdopodobniej od strony zamku.
Skinęłam do niego, nie silac się jednak na jakakolwiek więcej oznakę przejęcia jego przybyciem.

Kiwnął jej głową i usiadł na ziemi.

Szybko skierowałam głowe w inną stronę, teraz swój wzrok kierując na wyjątkowo gruby pień wysokiego drzewa. Wolnym krokiem podeszłam do niego, i oparłam się bokiem, przytulając policzek do szorstkiej kory.

Spojrzał na nią.
-Jesteś zaiste bardzo uczuciowa. Okazujesz czułość drzewu.
Uśmiechnął się z ironią.

Słyszac slowa chłopaka, zmierzyłam go wzrokiem wyrażajacym wybitne politowanie wraz z nijakim zażenowaniem
- Byś przypadkiem nie wiedział, to cos takiego nazywa się dędrofilią... - odparłam nie zamierzajac zmieniać polożenia.

Uśmiechnął się lekko do niej.
-Dedrofilia? Nie słyszałem o tym.

- JEdna z dwwiacji seksulanych.. podniecanie się drzewami. Obiektami mogą być wystające gałązki, dziuple... - wyjaśniłam obojętnie, jagby to bylo cos totalnie normalnego, co każdy powinien wiedzieć. Od dziecka byłam uważana za mało normlaną...

-Ciekawe.
Powiedział i wstał.

- Uhum... - potwierdziłam kiwnięciem glowy i przymknęłam oczy. Ciut zziębniete ręce wsunęłam do kieszeni czarnej bluzy.

-Ale nudna ta szkoła.
Mruknął.
-Zero akcji. Nic.

- Cóż.. faktem jest, że zyjemy tutaj jak w jakimś zakładzie ze specjalizacja geriatryczną... - westchnęłam po czym dodałam
-
Sa dwie róznice, tutaj mamy lekcje, a w domu starców mają w zamian darmowe zabiegi rekeacyjne...

-Szczera prawda.
Mruknął i spojrzał na niebo.

- W sumie, mi to odpowiada.. - dopowiedziałam po paru dobrych minutach milczenia.